Samotny



Samotny przez świat wędrowałeś,
po drogach jak rozrębach,
gdy los swój z trudem dźwigałeś,
ktoś wtedy krzyknął  - poczekaj!

Swą  rękę mocną ci podał,
by ulżyć zmaganiom twoim,
w deszczowych dniach i chłodach,
sercem  ogrzać  cię  swoim.

Otwarł okno na świat  ci szeroko,
byś barw  mógł ujrzeć odcienie,
szarości odcień w błękit zamienił,
przywrócił  sercu nadzieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz